X
TA STRONA UŻYWA COOKIE. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz zablokować pliki cookie w przeglądarce. Pliki cookie są wykorzystywane przez reklamodawców oraz do celów statystycznych.

mercedes benz sprinter 208d, test, dane techniczne

2010-04-13
Strona główna -> Mercedes-Benz -> Sprinter -> 2 (2000-2006)

Mercedes Sprinter 208D - niczym sensei

Po blisko 20-latach świetności popularnego modelu T1 przyszła pora na Mercedesa Sprintera

- nowej wersji uniwersalnego auta dostawczego. Sprawdźmy Sprintera 208D. Już na pierwszy rzut oka widać, że linia nadwozia Sprintera wyraźnie różni się od poprzednika. Na uwagę zasługuje na pewno zaokrąglona i bardziej opływowa maska wysunięta bardziej do przodu, dzięki czemu silnik także znalazł się nieco dalej od kabiny pasażerskiej, oszczędzając tym samym kierowcy i pasażerom hałasu w trakcie pracy.


Sylwetka naszego auta testowego wygląda także dużo nowocześniej niż w modelu T1. Przesuwne drzwi boczne bardzo ułatwiają załadunek auta, jednak ich zamykanie do najłatwiejszych nie należy. Najwygodniej jest tuż przed ich zasunięciem uchylić tylne drzwi, aby nadmiar powietrza z kabiny ładunkowej mógł się ulotnić. Po zamknięciu drzwi bocznych łatwo zatrzaśniemy tylne.


Auto, które otrzymaliśmy do testów to egzemplarz z 2003 roku, wyposażone w silnik diesla o pojemności 2.2l osiągający moc 80KM. Przebieg testowanego samochodu to 97.000 km. Nadwozie w tzw. wersji krótkiej podwyższonej, które na potrzeby prowadzonej przez właściciela działalności zostało dodatkowo zostało ocieplone.


Wnętrze testowego Sprintera zostało wykonane z solidnych materiałów. W kabinie mogą podróżować trzy osoby wraz z kierowcą. W samochodzie nie brakuje praktycznych schowków i kieszeni, które na pewno ułatwią codzienną pracę. Testowy model nie posiada żadnych elektrycznych udogodnień jak centralny zamek, elektrycznie sterowane szyby czy lusterka. Jak zapewnia właściciel, to świadoma decyzja by wybrać auto tak ubogo wyposażone, gdyż ma ono służyć wyłącznie do ciężkiej pracy i ma pokonywać raczej krótkie trasy, stąd też brak klimatyzacji.


Siedząc za kierownicą Mercedesa Sprintera mamy bardzo dobrą widoczność z kabiny zarówno przez przednią jak i boczne szyby. Brak przeszklenia tyłu auta rekompensują solidne i duże lusterka boczne, mimo to trzeba uważać przy manewrach cofania, gdyż testowe auto nie zostało wyposażone w stosowne  czujniki. Zegary oraz wszystkie przełączniki na desce rozdzielczej są czytelne i dobrze rozmieszczone.
Dźwignia hamulca ręcznego umieszczoną została między fotelami, a dźwignia zmiany biegów znajduje się tuż przy kierownicy.


Uruchamiamy silnik. Wszystko bez zarzutów, jedynie w naszym odczuciu wnętrze mogłoby być jeszcze lepiej wyciszone, gdyż osobom z bardziej wrażliwym słuchem warkot silnika po prostu będzie przeszkadzał.
Ruszamy. Dźwignia zmiany biegów pracuje dość ciężko, co przy dość krótkich przełożeniach na niskich biegach może być uciążliwie. W ponad 20-letnim Mercedesie MB100 było nie wiele gorzej, stąd nasza uwaga.


Układ kierowniczy działa bardzo, a skrętność samochodu dzięki napędowi przeniesionemu na tylną oś jest po prostu rewelacyjna i bardzo ułatwia manewrowanie Sprinterem.
Silnik jest bardzo elastyczny i 80KM dość łatwo rozpędza puste auto do 80-90 km/h. W prawdzie moc testowego Sprintera nie pozwoli nam na super szybką jazdę, ale napęd oceniamy jako zadowalający, biorąc pod uwagę jego stosunkowo niskie spalanie. Auto testowe w trakcie płynnej jazdy na trasie spaliło około 9 litrów ropy  na 100km. Z pewnością po załadowaniu przestrzeni towarowej może być znacznie gorzej zarówno z dynamiką auta jak i ze spalaniem.


Układ jezdny także działa bez zarzutu, duże koła i sprawnie działające zawieszenie bardzo dobrze tłumi nierówności. Testowy egzemplarz to wersja krótka Sprintera i do tego podwyższona, dlatego pokonywanie ciasnych zakrętów wymaga zachowania ostrożności, gdyż auto wyposażone w wysokie opony ma tendencje do dziwnego bujania. Również trzeba uważać w trakcie jazdy przy mocnym bocznym wietrze. Być może po załadowaniu auta w zakrętach, czy przy bocznych podmuchach wiatru zachowuje się ono znacznie lepiej.
Niezaładowany Sprinter bardzo słabo radzie sobie na śliskich nawierzchniach, np. delikatny podjazd po ośnieżonej drodze dla auta napędzanego na tylną oś jest po prostu nie do pokonania. Z ładunkiem auto radzi już sobie znacznie lepiej.


Hamulce Sprintera, także działają bardzo dobrze, choć w czasie naszego testu zapaliła się kontrolka sygnalizująca wymianę klocków hamulcowych.


Podsumowując, testowy Mercedes Sprinter 208D jest bez wątpienia ciekawym samochodem z segmentu aut dostawczych, względnie trwałym, solidnie wykonanym i komfortowym. Jego eksploatacja także nie należy do najdroższych co przemawia na korzyść samochodu. Mankament stanowi ciężko działająca dźwignia zmiany biegów, dość głośne wnętrze i pierwsze oznaki korozji.

 

Średnia cena rynkowa testowego Sprintera 208D to około 27.000 PLN

 

źródło: 7doSetki.pl

Komentarze