BMW 318d Touring 143 KM - maluch z naczepą
Charakterystyczne, przykuwające uwagę innych kierowców BMW 318d Touring, to kolejny samochód, który poddaliśmy naszym testom.
Testowe BMW zostało wyprodukowane w 2010 roku. Samochód jest wyposażony w silnik diesla rozwijający moc 143KM (105kW). Właściciel zakupił je w polskim salonie i w ciągu 7 miesięcy przejechał ponad 14.000km.
Zacznijmy od wrażeń wizualnych. Naszym zdaniem linia nadwozia BMW E90 Touring jest wręcz piękna. Obszerna pokrywa silnika, duże koła, zwarta bryła i charakterystycznie opadająca linia dachu nadaje prezentowanemu BMW sportowego charakteru. Dodatkowo podkreślają go przyciemnione tylne szyby boczne oraz masywne progi.
Przód auta to idealnie wkomponowane zespolone reflektory i charakterystyczne duże wloty powietrza nadające autu sportowego zacięcia. Jasny kolor nadwozia dodatkowo uwypukla ww. elementy.
Tył „bemki” to atrakcyjny spoiler z wbudowanym, dużym trzecim światłem stop, ciemna szyba tylna, nowoczesne, doskonale dopasowane światła masywny zderzak z dyfuzorem podkreślającym sportowy charakter auta.
Naszym zdaniem testowe auto jest wyjątkowo ładne, pozbawione zbędnych „ozdobników”, oznaczeń fabrycznych i wszelkich innych elementów, które mogłyby zaburzyć idealną harmonię BMW 3 Touring.
Patrząc na testowy samochód z zewnątrz od razu widzimy, że Touring lub jak kto woli kombi w tym przypadku nie posłuży nam do przewożenia obszernych ładunków, nie okaże się też idealnym autem dla 5-osobowej rodziny wybierającej się na wakacje.
Zajmujemy miejsce za kierownicą. Duże przednie drzwi ułatwiają wsiadanie i wysiadanie z auta. Fotel oraz centralny podłokietnik można idealnie dopasować do swojej budowy ciała. Doceniliśmy rozsuwane siedzisko w części pod udami – bardzo poprawia ono komfort w trakcie dłuższej jazdy.
Skórzana, trójramienna i oczywiście wielofunkcyjna kierownica jest bardzo przyjemna w dotyku i sprawia, że nawet najdłuższa wyprawa BMW 318d okaże się jeszcze przyjemniejsza.
Cała deska rozdzielcza jest charakterystyczna dla wszystkich BMW. Okrągłe zegary podświetlane na pomarańczowo, ergonomiczne przełączniki w centralnej części deski rozdzielczej oraz wysokiej jakości materiały przypominają nam, że siedzimy w aucie klasy premium.
Widoczność do przodu o na boki jest bardzo dobra. Jedynie gdy spojrzymy we wsteczne lusterko mamy pewne ograniczenia wywołane zagłówkami tylnej kanapy.
Przenosimy się na tylną kanapę. Tak jak się spodziewaliśmy, nie ma na niej za dużo miejsca. Komfortowa podróż w cztery rosłe osoby wydaje nam się niemożliwa. Mało miejsca na nogi oraz ograniczona przestrzeń nad głowami może wpłynąć negatywnie na radość podróżowania w tej części samochodu.
BMW 3 Touring jest doskonałym samochodem dla dwóch osób lub czteroosobowej rodziny z dwójką małych dzieci, podróżującymi w fotelikach. Tak jak w przypadku dwóch osób nie będzie problemu z przewiezieniem bagażu, tak z dziećmi będzie się trzeba zaopatrzyć w bagażnik dachowy słusznych rozmiarów, bo przestrzeń bagażowa testowego auta to 460 litrów. Bagażnik teoretycznie można powiększyć składając oparcia tylnej kanapy, jednak w naszym aucie pojawia się największe ograniczenie czyli słynna „kratka”, która w polskich przepisach czyni z auta ciężarowe. Niestety naszą „ciężarówką” nie przewieziemy choćby nart, bo za oparciami tylnych foteli jest blacha i mimo, że posiadają one funkcję składania, w testowym aucie musimy o tym zapomnieć.
Wkładamy kluczyk, wciskamy przycisk uruchamiający silnik. W aucie od razu automatycznie uruchamiają się światła dzienne, dzięki którym oszczędzamy żarówki ksenonowe. Czujnik zmierzchu zadba za nas, o to by włączyły się one w odpowiednim momencie. Chcąc jednak włączyć np. halogeny przednie, musimy sami uruchomić światła mijania ustawiając odpowiednio włącznik reflektorów. Naszym zdaniem włącznik świateł przeciwmgielnych nie jest zbyt dobrze umieszczony i nie znając samochodu musieliśmy odrywać wzrok w jego poszukiwaniu. Lepszym rozwiązaniem wydaje nam się zlokalizowanie tego włącznika w głównym pokrętle włączającym światła lub w innym bardziej widocznym miejscu w środkowej części deski rozdzielczej.
6-stopniowa, manualna skrzynia biegów pracuje bez zarzutów, jednak początkowo musieliśmy przyzwyczaić się do dość trudno (specyficznie) działającego biegu wstecznego.
Układ kierowniczy i sportowe zawieszenie pracują idealnie. Auto jest sztywne i bardzo precyzyjnie pokonuje ciasne zakręty. W trakcie jazdy po nierównościach do kabiny nie przedostają się żadne nieprzyjemne dźwięki.
Ruszamy. Dwulitrowy diesel pracuje bardzo cicho i przyjemnie, jednak nie zachwycił nas swoją dynamiką. W prawdzie 143 KM radzą sobie z ważącym 1505 kg samochodem, jednak kierowcy o bardziej sportowym zacięciu od razu powinni zastanowić się nad wyborem mocniejszej jednostki napędowej.
Według producenta testowe BMW osiągnie 100km po 9,6s, a jego prędkość maksymalna to 210km/h. Nam (w dwie osoby na pokładzie) bez większych problemów udało się rozpędzić testowe auto do 200km/h i odczuwalny był jeszcze spory zapas mocy.
Spalanie. Prezentowane BMW jest wyposażone w tzw. system „Start Stop”. System wyposażony m.in. we wzmocniony rozrusznik wykonany został przez inżynierów z firmy Bosch. Ma on na celu ograniczenie spalania i tym samym obniżenie emisji CO2 w trakcie dłuższych postojów np. w korkach. Działa on mniej więcej tak: dojeżdżając do skrzyżowania z czerwoną sygnalizacją świetlną, wyrzucamy bieg, puszczamy sprzęgło i w tym momencie silnik sam gaśnie. Jak tylko ponownie wciśniemy sprzęgło jednostka automatycznie się uruchamia. W trakcie tego typu postojów nadal pracują światła czy radio, jednak musi minąć trochę czasu aby przyzwyczaić się do systemu „Start Stop”, bo nie każdy kierowca czuje się komfortowo stojąc z wyłączonym silnikiem na najbardziej ruchliwym skrzyżowaniu w mieście…
W trakcie naszych testów pokonaliśmy około 1300km. W cyklu miejskim testowe BMW spaliło średnio 8,5l oleju napędowego na 100km. Dynamiczna jazda na trasie to spalanie rzędu 6,6l/100km. To niestety wartości wyższe od tym podawanych przez producenta.
źródło: 7doSetki.pl
Komentarze
